Kliknij tutaj --> 🦥 magazyn dla pań z mężczyznami
Bardzo często tak, wiele kochających za bardzo kobiet chętnie tworzy relację z mężczyznami potrzebującymi opieki. Pasują do siebie jak klucz do zamka, mężczyzna w takiej partnerce szuka mamusi, która się o niego zatroszczy, zrzuci z niego ciężar odpowiedzialności za siebie i swoje życie, rozwiąże wszystkie problemy.
To wskazuje na ogólną populację od 45 do 240 milionów mężczyzn. Mężczyźni mający kontakty seksualne z mężczyznami ; mężczyźni mający seks z mężczyznami, mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami – określenie mężczyzn, którzy angażują się w aktywność seksualną z innymi mężczyznami niezależnie od tego, w jaki
Dobre będą płaszcze damskie dla dojrzałych o kroju trencza albo modne fasony przypominające szlafrok. Linię talii najlepiej zaznaczą pasek, zapięcie na guzik bądź ukośne kieszenie. Panie o figurze klepsydry mogą też śmiało sięgać po płaszcze z lekko rozkloszowanym dołem. Gruszka – czyli dół nieco szerszy niż góra.
Katarzyna Lengren: Kobieta dojrzała wie, jak postępować z mężczyznami tylko wtedy mężczyźni się już nią nie interesują. Ale pani wyszła za mąż. Tak, ale statycznie rzecz biorąc większe prawdopodobieństwo było, że będę miała wypadek, czy padnę ofiarą terrorystów.
Ale dla wielu par, to nie jest nagła i nieoczekiwana zmiana. Często są wczesne ostrzeżenia i sygnały, które, jeśli są właściwie zinterpretowane i zachodzi na nie reakcja, mogą prowadzić do pozytywnych zmian i możliwości rozwoju. Jednym z pierwszych i najbardziej powszechnych sygnałów jest brak komunikacji. Otwarte i szczere
Site De Rencontre Gratuit Dans Le 90. Wybrany temat: Dla mężczyzn Znasz już perfumy Hugo Boss? 31. 8. 2021 Myśląc o marce Hugo Boss, chyba wszyscy wyobrażamy sobie stylowy garnitur lub coś innego, co kojarzy nam się z modą, elegancją oraz luksusem. To nie byle co, bo Hugo Boss należy do czołówki przemysłu modowego i to już od samego początku swojego istnienia. Prócz luksusowej odzieży Hugo Boss wprowadził na rynek swoje perfumy, które niezmiennie od dłuższego czasu cieszą się dużą popularnością. Chociaż przeszłość tej marki znaczy kilka głębokich rys, nie rzuciły one cienia na jej dalszą działalność. Jaka była droga do sławy marki Hugo Boss i w czym tkwi sekret sukcesu jej perfum? Letnie kosmetyki dla mężczyzn, które musisz mieć 6. 8. 2021 W dzisiejszych czasach to normalne i powszechne, że o swój wygląd dbają nie tylko panie, ale też panowie. Używamy wiele różnego rodzaju kosmetyków, między innymi produktów do pielęgnacji ciała, włosów, stylizacji fryzury oraz perfum. W tym przewodniku zdradzimy, co powinno znaleźć się w męskiej kosmetyczce, szczególnie w lato. Czego jeszcze nie wiesz o marce Tommy Hilfiger? 28. 1. 2021 Niezaprzeczalnie Tommy Hilfiger jest jedną z najpopularniejszych i najczęściej wybieranych marek modowych. Kto by przecież nie rozpoznał charakterystycznego biało-czerwono-granatowego logo! Ale czy naprawdę znasz historię tej marki? Droga do sukcesu Tommy’ego Hilfigera bynajmniej nie była usłana różami? Jeśli poddałby się po pierwszej porażce, stracilibyśmy pokaźny kawałek dobrej mody, a świat byłby uboższy o jeden spełniony amerykański sen. Wybierz się więc z nami w podróż śladami sławnego projektanta, który w tym roku będzie obchodzić swoje 70. urodziny i odkryj ciekawostki związane z jego marką. Jak się ubrać na rozmowę o pracę? 29. 6. 2020 Nie jesteś zadowolony ze swojej pracy i chciałbyś w końcu znaleźć pracę, którą pokochasz? Pierwszym krokiem na drodze do wymarzonej pozycji jest pomyślne przejście rozmowy kwalifikacyjnej. Jak przygotować się do rozmowy, aby zainteresować każdego rekrutera, a nowy pracodawca zdecydował się właśnie na ciebie? W co się ubrać na spotkanie, a czego unikać? Najlepsze suknie na ślub dla mam: jakie wybrać? 8. 6. 2020 Jaką suknię wybrać na wesele dla mamy? Jakie sukienki są dzisiaj modne, będą wygodne, a jednocześnie wystarczająco reprezentatywne? Porozmawiamy o tym w tym artykule. Doradzimy ci jak wybrać odpowiednią sukienkę. Jak to widzi facet: stereotyp, który należy obalić 4. 6. 2020 "Mężczyźni dbają tylko o wygląd kobiety!" Kto tak powiedział? Może nie ty? A jakby ci się spodobało, gdyby ktoś powiedział, że mówisz za dużo, spędzasz wieki w łazience i myślisz tylko o butach i perfumach? Najwyższy czas zakończyć tę wojnę uprzedzeń i zrozumieć, że coś w nich jest, ale naszym wspólnym wysiłkiem jest walka ze stereotypami. Jak poznać kobietę? 14. 4. 2020 Najważniejsze jest pierwsze wrażenie. To jak się zaprezentujesz może wpłynąć na twój przyszły sukces lub porażkę. Aby odnieść jak największy sukces, nie możesz niczego zaniedbywać. Jak zwiększyć swoje szanse na sukces? Co kupić mężczyznom na urodziny? 10. 3. 2020 Wybór odpowiedniego prezentu urodzinowego dla mężczyzny może być trudnym zadaniem, zwłaszcza jeśli ma specyficzny gust. Podczas, gdy wybór prezentu urodzinowego dla płci pięknej można rozwiązać na wiele tradycyjnych sposobów - od kwiatów, przez czekoladę, po biżuterię lub odzież. W przypadku mężczyzn ten wybór jest uboższy i wielu często zastanawia sie jak ich zadowolić, dając im jednocześnie coś co będzie im się podobać lub coś czego naprawdę będą używali. Jak sobie poradzić z rozstaniem? 18. 2. 2020 Chyba wszyscy to znamy. Na początku była wielka miłość, potem zaczęła słabnąć, byliśmy razem coraz mniej i mniej, aż nadeszło rozstanie. Nie ma znaczenia czy zerwaliśmy z powodu różnych priorytetów życiowych, niewierności, małej ilości wspólnie spędzanego czasu lub dlatego, że nasz związek zaczął być stereotypowy, a nie mieliśmy siły, aby dalej nad nim pracować. Nie ma znaczenia czy rozstaliśmy się z drugą połówką czy to nas porzucono. Tak czy inaczej, radzenie sobie z rozstaniem bywa trudne. Czasami to mija za tydzień, czasami za miesiąc, a czasami opłakujemy to i wspominamy jak było przez miesiące po rozstaniu. Dlatego przedstawiamy wam sprawdzone wskazówki jak sobie jak najszybciej poradzić z rozstaniem. Zimna i wilgotna, jesienna pogoda – odkryj 5 sposobów jak wygrać ze złym samopoczuciem 16. 10. 2019 Jesienna pogoda to nie tylko kolorowe liście i przyjemne, długie spaceryale także niskie temperatury i deszcz, co po ciepłym i słonecznym lecie możebyć odrobinę depresyjne. W naszym artykule sprawdzimy 5 sposobów jak wygrać zezłym samopoczuciem. Jak przetrwać pierwsze tygodnie na studiach? 25. 9. 2019 Wrzesień powoli zbliża się do końca, a to dla tegorocznych maturzystów może oznaczać to tylko jedno. Zbliża się początek roku akademickiego. Uniwersytet to coś zupełnie innego niż szkoła średnia. Jak przygotować się do tego nowego etapu i czego spodziewać się na samym początku studenckiej przygody? Tego dowiesz się w naszym artykule. Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu - dołącz i ty! 16. 9. 2019 16 września zaczyna się Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu, którego zwieńczeniem jest Dzień bez samochodu. Wykorzystaj tę okazję, aby zamienić swój samochód na rower czy własne nogi. Postaraj się chociaż część drogi do pracy czy szkoły pokonać inaczej niż samochodem. Zrób coś dla naszej planety i poczuj na nowo radość z regularnego ruchu. Jak dobrze przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną? 23. 8. 2019 Szukasz nowej pracy i czekasz na rozmowę kwalifikacyjną? To wcale nie musi być długa i bolesna podróż. Porzuć swoje obawy i rusz do walki z rekruterami i pracownikami HR. Przygotuj się, uzbrój w pewny siebie uśmiech, szczerość i determinację. W ostatecznym rozrachunku to stresujące z początku spotkanie może przerodzić się w przyjemną rozmowę, a ty swoją wymarzoną pracę zyskasz w niezwykle łatwy sposób. Jak to zrobić? Tego dowiesz się w dzisiejszym artykule. Idealny zapach tego lata 17. 6. 2019 Które letnie zapachy cię zachwycą? Jakie muszą być perfumy, aby nikt nie mógł się im oprzeć? Odpowiedź jest prosta – głównym zadaniem letnich perfum jest zapewnienie świeżości i lekkości. Przygotowaliśmy więc listę z propozycjami, które na pewno cię nie zawiodą. Święto, które należy do dzieci 27. 5. 2019 Dzieci mają swój dzień. Międzynarodowy Dzień Dziecka będziemy znów świętować 1 czerwca! A jego nieodłączną częścią jest ogromna ilość dobrej zabawy! Jakim prezentem zaskoczyć najmniejszych milusińskich, aby nie tylko sprawił im radość ale był również przydatny? Co sprawi, że będą skakać z radości? Jak wybrać prezent, który uszczęśliwi nowożeńców? 23. 5. 2019 Każdy kto dostaje zaproszenie na ślub, na pewno cieszy się z nadchodzącej zabawy. W tym roku takie wyróżnienie spotkało także ciebie? Czekają cię więc wielkie przygotowania, wybór odpowiedniego stroju a przede wszystkim - wybór prezentu ślubnego. Jak wybrać taki, który rzeczywiście sprawi radość młodej parze? Egzotyczne zapachy Afryki 20. 5. 2019 Zbliża się wyjątkowy dzień, taki obok którego warto się zatrzymać. Dzień Afryki to nie tylko moment na to aby zwrócić uwagę na problemy, których dłużej nie można ignorować, ale także święto jedności afrykańskiego kontynentu. Nie mniej jest to również idealna okazja aby odkryć egzotyczne smaki i bijące dziką energią zapachy. Może kryje się wśród nich coś ci zachwyci także ciebie? Jak zyskać więcej czasu? 29. 4. 2019 Na pewno to znasz – czeka na ciebie sterta najróżniejszych zadań i obowiązków, ale ty tylko odkładasz je na później, tak długo jak się da. Masz wrażenie, że jesteś w labiryncie z którego nie ma wyjścia? Z nami dowiesz się, jak raz na zawsze z tym skończyć! Młoda para jak ze snu 15. 4. 2019 Na pewno już nie raz zdarzyło ci się myśleć o tym jak powinien wyglądać dobrze zorganizowany ślub, czy o tym co zrobić aby przeżyć ten dzień bez niepotrzebnego stresu i tylko dobrze się bawić. Zostań z nami a wszystkiego się dowiesz! Najpopularniejsze perfumy 2019 roku 19. 2. 2019 Ranking najpopularniejszych perfum zmienia się z każdym rokiem, ale niektóre zapachy ciągle nie wypadają ze ścisłej czołówki. Jakie damskie i męskie perfumy zyskały uznanie w ubiegłym roku? A które mają szansę zepchnąć zwycięzców z podium w tym roku? Przeczytaj nasz artykuł a wszystko stanie się jasne. Jak dobrze bawić się w górach? 12. 2. 2019 Możliwe, że co roku jeździsz zdobywać górskie stoki na nartach bądź snowboardzie, nie zaskoczy cię żadna, ekstremalna pogoda i od dawna masz swoje ulubione miejsca, do których z radością wracasz. Możliwe jednak, że nie darzysz sportów zimowych zbyt wielką sympatią, a w góry wybierasz się raczej w letnich miesiącach. Dlaczego jednak w tym roku nie spróbować czegoś nowego? Walentynkowy przewodnik 18. 1. 2019 Każdy dzień może być powodem do świętowania. Nie przegap więc okazji aby sprawić sobie romantyczny tydzień! Nadal panuje przekonanie, że Walentynki to nic innego jak święto komercji, które nie ma nic wspólnego z miłością. Może być to spowodowane tym, że Walentynki nie mają w naszym kraju długiej historii. Jest to stosunkowo nowa tradycja, która przyszła do nas z zachodu. Czy jednak rzeczywiście Walentynki, pochodzą z anglosaskich terenów? Dlaczego warto ulec pokusie wyprzedaży 9. 1. 2019 Zastanawiasz się, czy nie skorzystać z noworocznych wyprzedaży? Chcesz kupić coś w okazyjnej cenie? Na pewno więc cieszy cię, gdy w swoim ulubionym sklepie znajdziesz magiczne słowo WYPRZEDAŻ. Może jednak warto w trakcie zakupowego szaleństwa zachować pewną ostrożność? Jak kreatywnie zapakować prezenty? 21. 12. 2018 Masz już wszystkie świąteczne prezenty? Idealny prezent nie musi być końcem bożonarodzeniowej niespodzianki. Może być dopiero jej początkirm... Pomysły na bożonarodzeniowe prezenty 15. 11. 2018 Boże Narodzenie nieuchronnie się zbliża. Jakie prezenty będą na topie? Co pozwoli zaskoczyć najbliższych? A co sprawi, że nasz prezent okaże się świątecznym bublem? Co podarować jej a co jemu? Też zadajesz sobie takie pytania? Możliwe, że u nas znajdziesz upragnioną odpowiedź. Szokujące odkrycie: Droga do szczęścia ma tylko 13 kroków 7. 11. 2018 Skąd się bierze? Jak je osiągnąć? O szczęściu marzy prawie każdy. Czy naprawdę potrzeba tak wiele, aby je osiągnąć? Odpowiedź może was zaskoczyć. Droga do szczęścia jest łatwiejsza niż się wydaje. Niektórzy twierdzą, że szczęście jest naturalnym stanem, który jest w nas i wcale nie trzeba się mocno starać aby go osiągnąć. Podobno, można go nawet wytrenować. Nie lekceważ odżywki 24. 5. 2018 Chociaż żyjemy w XXI wieku, między nami ciągle żyją kobiety, które po umyciu włosów szamponem, nie sięgają po odżywkę. Uparcie bowiem twierdzą, że ona go nie potrzebują. Należysz do jednej z nich? Czas się więc obudzić. Dzisiaj bez odżywki nie obejdą się nawet psy, więc jak ty możesz bez niej wytrzymać? Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się co tracisz! Recenzja: Yves Saint Laurent – La Nuit de L’Homme Le Parfum 11. 5. 2018 Już od dłuższego czasu spływają do nas głosy, zarówno od mężczyzn jak i ich kobiet, że są to wyjątkowe perfumy. Dlatego, w końcu postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze, jeśli opowieści o jego "boskim zapachu" są prawdziwe... Sprawdź co udało się nam ustalić! 5+1 wiosennych zapachów, które warto wypróbować 9. 5. 2018 Wiosna zdecydowanie prosi się o nowy zapach! Podczas gdy, zimą możemy sobie pozwolić na jakikolwiek, ciężki i wyraźny zapach (ponieważ nie stanie się jeszcze intensywniejszy na skórze), tak gdy tylko się ociepli, powinniśmy sięgnąć po perfum, który będzie trochę lżejszy – najlepiej: cytrusowy, kwiatowy lub owocowy. Zobaczcie, które damskie perfumy są ulubieńcami kobiet… Wskazówki na zdrowe przekąski do każdej torebki 30. 4. 2018 Jeśli regularnie wychodzicie z domu rano, a wracacie kiedy robi się już ciemno, powinnyście mieć w swojej torebce 1–2 przekąski, które uchronią Was w przypadku nagłego ataku głodu… Ten dopadnie Was na pewno niezależnie czy wykonujecie pracę fizyczną czy umysłową. A nie ma nic gorszego niż zabić go w najbliższej cukierni czy fast foodzie. Jednak, co zabrać ze sobą aby zaspokoić jednocześnie głód i apetyt na coś pysznego? Wiosenny detoks 19. 3. 2018 Początek wiosny to idealna pora na oczyszczenie organizmu. Ciało po zimie jest dosłownie napchane tłuszczem (który chronił je całą zimę aby nie zmarzło) oraz najróżniejszymi toksynami. Tej niekorzystnej sytuacji pomaga również obniżona aktywność fizyczna i niedobór świeżego powietrza... Zróbcie sobie bezbolesny, wiosenny detoks, po którym będziecie się czuć dosłownie jak nowonarodzeni. Recenzja: Yves Saint Laurent – Black Opium 2. 3. 2018 Pomimo że Yves Saint Laurent, jeden z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych projektantów mody, nie jest już wśród nas jego przesłanie „czynić świat piękniejszym” jest wciąż rozpowszechniane. A najlepszym tego przykładem są damskie perfumy Black Opium. Luksusowe gadżety dla miłośników turystyki wysokogórskiej 14. 2. 2018 Często miłość do gór zaczyna się od „randek w ciemno“, w czasie których, stopniowo przełamuje się lęk przed nieznanym i przezwycięża trudy wędrówki aby poznać swoją nową miłość. A, jak to jest z Wami? Jesteście już zakochani? Niezależnie czy dopiero zaczynacie swoją górską przygodę czy regularnie odhaczacie kolejne zdobyte szczyty, przekonacie się, że nowy gadżet w postaci outdoorowego zegarka uprzyjemni wam każdą, nawet najtrudniejszą wędrówkę. Jak spędzić tegoroczne Walentynki? Oryginalne pomysły, które dadzą Wam gwarancję sukcesu! 6. 2. 2018 Czy Walentynki, czy Noc Kupały – im więcej okazji do okazywania sobie miłości, tym lepiej! Nie robimy tego przecież ani z przymusu, ani z obowiązku. Po prostu tego potrzebujemy. Zapoznajcie się z kilkoma prostymi i tanimi pomysłami jak sprawić swojemu ukochanemu lub ukochanej miłą, walentynkową niespodziankę… Jak przeżyć Oktoberfest i nie zwariować? 25. 9. 2017 Niezależnie od tego jaki jest twój stosunek do piwa na pewno wiesz, że niemiecki Oktoberfest to największe święto piwa i dobrego jedzenia na świecie. Z tego powodu, corocznie miliony gości odwiedzają Bawarię, aby choć na chwilę wlec temu szaleństwu. Zastanawiasz się czy warto? Na pewno! A dzięki naszym wskazówkom wykorzystasz wszystkie jego dobrodziejstwa.
ilustr.: Aleksandra Fabia-Tugal Z diakon Haliną Radacz rozmawia Ignacy Dudkiewicz. Wywiad pochodzi z 32. numeru papierowego Magazynu „Kontakt” pod tytułem „Kobiety w Kościele”. Jak powinienem zwracać się do kobiety będącej duchowną Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce? Oficjalny tytuł brzmi po prostu „diakon”. A nie diakonisa? Diakonka? W naszym Kościele istnieją diakonaty, w których mieszkają siostry diakonisy. Składają śluby czystości, a ich zadaniem jest służba bliźniemu – praca w szpitalach, domach opieki, sierocińcach. Jest to więc inna funkcja niż osoby duchownej. Czyli jednak forma męska? Tak. Czasami ktoś używa formy „diakonka”, ale mi akurat ona źle brzmi. Ludzie mają z tym kłopot. Dlatego zwyczajowo mówią „pani pastor”. Którą, precyzyjnie rzecz ujmując, pani nie jest. Nie jestem. W polskim Kościele ewangelicko-augsburskim wciąż nie ma kobiet pastorów. Zgoda na ordynację kobiet do posługi diakona, bez zgody na pełnienie przez nią funkcji pastora – czyli po prostu księdza – a w konsekwencji biskupa, to półśrodek. Przeciwnikom ordynacji kobiet w naszym Kościele nie podoba się jednak, że ludzie z zewnątrz tytułują mnie „pani pastor”, a nie „pani diakon”. Trudno mieć o to pretensje… To pierwsze skojarzenie dla osób spoza Kościołów protestanckich. Oczywiście, że tak. Na początku usiłowałam jeszcze prostować, gdy ktoś mnie tak nazywał, ale dałam sobie spokój. Zwłaszcza że słowo „pastor” lepiej oddaje to, co robimy. Od kiedy jest pani diakonką? Formalnie od 1998 roku, kiedy synod naszego Kościoła podjął uchwałę dopuszczającą kobiety z wykształceniem teologicznym do stanu duchownego w posłudze diakona. Na marginesie można dodać, że mężczyźni mogą zostawać diakonami również bez wykształcenia teologicznego. Dlaczego w polskim Kościele luterańskim wciąż nie ma pełnej ordynacji kobiet? To pytanie, na które sama szukam odpowiedzi. Przecież Kościołów luterańskich, które nie dopuszczają kobiet do posługi pastora i biskupa, jest w Europie zaledwie kilka. To prawda. Na prawie 150 Kościołów luterańskich w Europie pełnej ordynacji kobiet nie ma w czterech lub pięciu. Ale kiedy w Polsce dopuszczano kobiety do urzędu diakona, wielu duchownych myślało – mówiąc nieładnie – że to załatwi problem. Jeszcze nie będąc diakonką, tylko katechetką, odprawiała pani nabożeństwa, chrzty, celebrowała pogrzeby. Pani Kościół uznaje zupełnie inną teologię kapłaństwa niż katolicy. W teologii ewangelickiej urząd duchowny ma swoje źródło w powszechnym kapłaństwie. Duchowny ewangelicki nie jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, ale duszpasterzem. Nie mamy święceń kapłańskich – duchowny jest takim samym członkiem zboru jak każdy inny, tyle tylko, że jest przygotowany, przeznaczony i powołany do zwiastowania Bożego Słowa. Tutaj jednak pojawia się paradoks… Jaki? Sakrament w teologii ewangelickiej rozumiany jest jako widzialne Boże Słowo. Skoro więc diakon może zwiastować Boże Słowo poprzez nauczanie, a nie może udzielać sakramentu ołtarza, czyli komunii, to jest to wewnętrznie niespójne. Tyle tylko, że życie i tak wyprzedza prawo… To znaczy? Rzeczywistość wymusza radzenie sobie z podobnymi wyzwaniami. Bywa, że diakon jest w parafii sam lub sama, a najbliższy duchowny mężczyzna mieszka wiele kilometrów dalej. W nagłych sytuacjach, gdy ktoś na łożu śmierci chce przystąpić do spowiedzi i do komunii, diakon staje niekiedy przed wyborem: odmówić, poczekać – nie wiadomo jak długo – na księdza albo udzielić umierającemu sakramentu komunii. I co pani decyduje? Udzielić. W moim przekonaniu w takiej sytuacji nie mam prawa odmówić. Jest zresztą furtka, która pozwala – za zgodą biskupa – to uczynić. Jak przebiegał w Kościele luterańskim proces dochodzenia do przekonania, że kobiety powinny sprawować funkcję duchownych? W różnych miejscach różnie. Inaczej w krajach Europy Zachodniej, inaczej na Wschodzie. Warto jednak pamiętać, że chociaż odbyła się w tej sprawie wielka dyskusja teologiczna, to także w tym wypadku życie wyprzedziło dysputy. Od bardzo dawna jest w Kościołach ewangelickich – zarówno luterańskim, jak i reformowanym – zasadą, że duchowny musi mieć ukończone wyższe studia teologiczne. Kiedy w latach 20. i 30. XX wieku kobiety uzyskały prawo wstępu na wyższe uczelnie, pojawiło się pytanie o to, jaką rolę powinny pełnić w Kościele kobiety, które ukończyły teologię. Pierwsze ordynacje kobiet odbyły się w Szwajcarii jeszcze przed II wojną światową. Która cały proces przyspieszyła… Tak. Duchowni wszystkich Kościołów i wszystkich krajów zostali zdziesiątkowani. W wielu miejscach – na przykład w Niemczech – kobiety przejęły wtedy obowiązki związane z prowadzeniem parafii. Gdy skończyła się wojna, Kościół stanął przed dylematem: podziękować tym kobietom, które z takim oddaniem i pasją prowadziły parafie w najtrudniejszych warunkach, lub usankcjonować zastaną sytuację. I co zdecydowano? Na początku – dyskutować. Rozpoczęła się wielka debata, która skończyła się tym, że w wielu krajach w latach 50. wprowadzono ordynację kobiet – chociaż w niektórych landach Niemiec stało się to dopiero w latach 70. Początkowo stawiano kobietom ograniczenia – na przykład nie pozwalano im wychodzić za mąż. Dlaczego? Padały te same argumenty, które dziś w Polsce padają, gdy w naszym Kościele rozmawiamy o duchowieństwie kobiet. Niektórzy przekonują, że jeśli kobieta będzie miała rodzinę, to nie poradzi sobie z łączeniem opieki nad nią z obowiązkami duchownego. Za to mężczyzna oczywiście… To wynika z patriarchalnych wzorców myślenia. Żyjemy w społeczeństwie, w którym wielu osobom wciąż trudno zaakceptować to, że kobiety pełnią w nim – a także w Kościele – zupełnie inne role niż pięćdziesiąt czy sto lat temu. Bo przecież oczywiste jest, że to kobieta prowadzi dom, tym samym wypełniając w zasadzie dwa etaty, prawda? A mężczyzna nie musi zajmować się domem i opiekować się dziećmi. W Hanowerze była pani biskup, która miała czworo dzieci… Którymi zajmował się w dużej mierze jej mąż – skądinąd też teolog. Czyli jednak się da? Jestem pewna, że się da. Ale rzeczywiście padał w dyskusjach nad ordynacją kobiet argument, że kobieta nie może być pastorem, ponieważ może zajść w ciążę. Kto by się spodziewał… A przecież chyba jest to stan błogosławiony, a nie wstydliwy, prawda? Zresztą w todze ciąży nie widać, bo jest wystarczająco luźna. Dla kobiet duchownych połączenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi jest stosunkowo łatwe, bo mieszkają w miejscu pracy. Co więcej, księża w naszym Kościele też mogą zgłosić chęć korzystania z urlopów ojcowskich. Ciekawa jestem, jaka będzie reakcja na te inicjatywy. Bo system patriarchalny robi krzywdę nie tylko kobietom, ale również mężczyznom, ograniczając ich kontakt z dziećmi – pracodawcy wciąż źle postrzegają przechodzenie mężczyzn na urlop wychowawczy. Mówi pani o społecznych uwarunkowaniach nierówności. Dlaczego to takie ważne? Bo ludzie, którzy chodzą do kościoła, są częścią tego samego społeczeństwa co osoby niereligijne. Kościół nie znajduje się na bezludnej wyspie. W efekcie odzwierciedlenie znajdują w jego strukturach wszystkie kompleksy, uprzedzenia i stereotypy, które obserwujemy wśród ludzi. Oczywiście to działa również w drugą stronę, bo Kościół sam produkuje część uprzedzeń. Jest zarówno odbiorcą, jak i źródłem stereotypów. Argumenty społeczne przeciw ordynacji kobiet nie są jedyne. Są też argumenty teologiczne… Tyle tylko, że już w Piśmie Świętym znajdziemy wiele przykładów na to, że Bóg powołuje kobiety do służby lub na urzędy. W Starym Testamencie pojawiają się prorokinie, czyli osoby powołane do zwiastowania Bożego Słowa. Znajdziemy również sędziny, które stały na czele narodu. A w Nowym Testamencie? Chrystus wielokrotnie podnosi rangę kobiet, powołując je i przywracając im godność. Samo to, że z nimi rozmawia – a z niektórymi, jak z Samarytanką przy studni, prowadzi de facto teologiczne dialogi – jest jak na tamte czasy w społeczności żydowskiej niezwykłe. Kobieta nie miała prawa przebywać w tym samym pomieszczeniu z mężczyznami dłużej, niż potrzeba, by im usłużyć. A jednak Maria siedzi i słucha słów Jezusa razem z innych uczniami. Pojawia się również w Ewangelii słowo „uczennice”. Które, nota bene, w niemałym stopniu utrzymywały uczniów Chrystusa. Jest wreszcie Maria Magdalena, która jako pierwsza zwiastuje Zmartwychwstanie Chrystusa. Oczywiście uczniowie jej nie wierzą – również dlatego, że jest kobietą. Bo w tamtych czasach świadectwo kobiety musi być potwierdzone przez mężczyznę. Chrystus przełamuje te ograniczenia? Biorąc pod uwagę, w jakiej rzeczywistości działał Jezus, trzeba uznać, że jego postawa wobec kobiet – zrównująca je z mężczyznami – była rewolucyjna, a nie tylko symboliczna. Ktoś jednak odpowie: ale przecież wśród apostołów nie było kobiet… I tu wracamy do różnic w rozumieniu kapłaństwa. W tradycji katolickiej to właśnie dwunastu apostołów dało początek stanowi kapłańskiemu, dzięki czemu powstała sukcesja apostolska. A dla nas apostołowie symbolizują przede wszystkim dwanaście plemion Izraela, czyli cały Izrael, któremu zwiastowana jest zbawcza misja Jezusa. Dlatego też potrzebny był apostoł pogan – święty Paweł. Paweł, który pisał również listy… Które bardzo często przywołuje się jako argumenty przeciw ordynacji kobiet. W pierwszym Liście do Koryntian padają znane słowa: „Kobiety mają na zgromadzeniach milczeć”. Niektórzy przypuszczają jednak, że nakaz ten miał głównie rolę porządkową. Do dzisiaj w synagogach funkcjonuje babiniec – część, w której kobiety rozmawiają, jest gwarno, co przeszkadza w trakcie nabożeństwa. Paweł był bardzo konsekwentny w swoich przekonaniach. A to on napisał, że „nie masz różnicy pomiędzy Żydem a Grekiem, między wolnym a niewolnym, między mężczyzną a kobietą, bo w Chrystusie wszyscy jedno jesteście”. Te słowa padają w czasie teraźniejszym – tu i teraz tak jest, Bóg nie czyni różnic pod tym względem. To my je tworzymy z powodów socjologicznych, historycznych i kulturowych. W swoich listach Paweł wielokrotnie pozdrawia kobiety, wśród nich apostołkę Junię. Z tego wynika, że kobiety były w pierwszych latach chrześcijaństwa nie tylko diakonisami, ale również apostołkami. Pytanie jednak, jaką odgrywały rolę… Na podstawie Dziejów Apostolskich trudno zbudować hierarchię ówczesnego Kościoła. Biskupi stoją na czele zboru. Ale już prezbiterzy i diakoni pełnią bardzo podobne funkcje. Diakon Szczepan nie zginął za usługiwanie, ale za nauczanie. Był więc także kaznodzieją i duszpasterzem. Istnieje również pewien argument socjologiczny… Jaki? Apostoł Paweł stworzył struktury Kościoła. Działał w społeczeństwie, w którym kobieta nie ma żadnych praw – nie ma prawa do nauki, do posiadania, do samostanowienia. Nietrudno zrozumieć, dlaczego nie był gotów się temu sprzeciwić. Wiedział, jaki ma wybór – albo społeczności chrześcijan zostaną odrzucone, kiedy na ich czele staną kobiety, albo dopasuje się trochę do uwarunkowań społecznych, po to żeby Kościół mógł w tym świecie w ogóle Aleksandra Fabia-Tugal Według pani poszedł na kompromis? Tak. Dwa tysiące lat temu społeczne uwarunkowania hamowały rozwój równości płci w Kościele, później przez wieki to Kościół sprzeciwiał się równemu traktowaniu, a obecnie działa to w dwie strony: społeczne uwarunkowania spowalniają wprowadzenie pełnego braterstwa i siostrzeństwa w Kościołach, a same Kościoły wpływają na rzeczywistość społeczną. Wróciliśmy do historii. Jak kwestie ordynacji kobiet kształtowały się w polskim Kościele luterańskim? To historia sięgająca znacznie dawniej niż tylko do 1998 roku. Pierwsze kobiety ukończyły studia teologiczne jeszcze przed wojną – w 1938 roku były to dwie studentki, z których jedna nie podjęła pracy w Kościele. Zwierzchnikiem Kościoła w Polsce był wtedy ksiądz biskup Juliusz Bursche, który – jak na tamte czasy – podjął piękną decyzję: podczas ordynacji pani Irena stała w jednym rzędzie z pięcioma mężczyznami, jak wszyscy otrzymała kupon sukna na togę i choć nie została ordynowana na duchowną, to została przyjęta do służby kościelnej. Przed wojną pracowała wśród dzieci i kobiet. A po wojnie? Stawiła się do służby w Kościele i przez kilka lat prowadziła małe parafie na Mazurach. Z własnej inicjatywy, gdy używała czarnej togi jak mężczyźni, przepasywała ją białym sznurem. Żeby uniknąć oskarżeń o uzurpację? Otóż to. Praca pani Ireny to początki działalności duszpasterskiej kobiet w naszym Kościele. Mimo upływu lat ci, którzy jeszcze żyją w mazurskich wioskach i pamiętają panią Irenę, wspominają ją jako wspaniałego duszpasterza i przyjaciela. To początki. Co było dalej? Sprawa wróciła na synodzie w latach 60., kiedy grupa kobiet ukończyła studia teologiczne. Podjęto wtedy uchwałę o wprowadzeniu ich w urząd katechetki, czyli Urząd Nauczania Kościelnego. Tyle tylko, że owe katechetki – jak to było również w moim przypadku – robiły znacznie więcej. Zatem już przed 1998 rokiem – ze względu na okoliczności – kobiety funkcjonowały w strukturze kościelnej de facto jak osoby duchowne. Potem zmieniła się nazwa i uznano je za osoby duchowne. I tylko tyle? Nic poza tym? Niewątpliwie ułatwiło nam to pracę. Przez wiele lat pracowałam sama w parafii. Dawało mi to swobodę, ale prowokowało też pytania, czy istnieje uzasadnienie dla tego, że jestem tylko katechetką, a nie osobą duchowną. Decyzja z 1998 roku pokazała, że go nie ma. Kluczowa jest kwestia powołania, a nie płci. Bóg powołuje niezależnie od tego, jak my sobie to wyobrażamy – jest w tej sprawie jedynym suwerenem. Co konkretnie stało się dla pani łatwiejsze? Chociażby kontakty w sferze świeckiej. Kiedy chodziłam do urzędów czy występowałam podczas uroczystości parafialnych i lokalnych, byłam „panią Haliną z parafii”. Nikt nie wiedział, kim w zasadzie jestem. Niby pastor, a jednak nie… Również moi współwyznawcy nie mieli jasności w tej kwestii. Kiedy organizowany był synod na Mazurach, wierni parafii, w której wtedy pracowałam jako katechetka, powiedzieli: „Szkoda, że nie mogliśmy pani wybrać do synodu”. W naszym Kościele świeccy wybierają świeckich, a duchowni duchownych. Odpowiedziałam, że mogli. „Jak to mogliśmy? Przecież panią duchowni muszą wybrać”. Okazało się, że parafianie nie mieli świadomości, że jestem osobą świecką. Dla nich była pani osobą duchowną? Tak. A dla duchownych byłam świecka. Mało komfortowa sytuacja. Kiedy otrzymałyśmy prawo noszenia koloratek, wiele się wyjaśniło. Kiedy przychodziłam do urzędu, to już nie trzeba się było zastanawiać, czy jestem kościelną, katechetką czy organistką. Nawet ci, którzy dziwili się, rozumieli, że stoi za mną autorytet Kościoła. Nie wiedzieli, na jakiej zasadzie, którego Kościoła, ale jednak stało się oczywiste, że jestem osobą duchowną. Koloratka u kobiety wciąż robi wrażenie? Tam, gdzie bywam na co dzień i gdzie pracuję, już żadnego. Dla wszystkich jest to oczywiste. Czy na początku posługi spotykała się pani z oporem wśród wiernych, by uczestniczyć w sprawowanym przez panią nabożeństwie? Oporów przed uczestnictwem nie było. Ale było zdziwienie. Niektórzy woleliby, żeby przyjechał mężczyzna? Czasem dawano mi to odczuć. Zwłaszcza wtedy, gdy wspólnota nie wiedziała, że przyjedzie kobieta. Ale nie miałam nigdy o to pretensji. To kwestia patriarchalnego sposobu myślenia i przyzwyczajeń, które sprawiają, że pierwsza reakcja brzmi: „Jak to? Kobieta?”. To długotrwały stan? Bardzo krótki. Mam oczywiście świadomość, że ludzie mają uprzedzenia i boją się nowości, więc nie zawsze przyjmowali mnie z otwartymi ramionami. Dlatego tak ważne były dla mnie te momenty, gdy te same osoby wyrażały później swoją pełną akceptację dla mojej posługi i przepraszały za swoje wcześniejsze zachowania lub komentarze. Czasem trzeba przygotować grunt pod przyjęcie kobiety w parafii… To znaczy? Ordynując kobietę na duchowną, trzeba móc zaproponować jej pracę. Nie można wysłać jej do parafii, która nie chce jej przyjąć. Trzeba przekonać ludzi, sprawić, by została zaakceptowana. To samo dotyczy sytuacji, gdy diakonka jest żoną duchownego. Trzeba znaleźć parafię, która będzie w stanie utrzymać dwoje duchownych i w której będzie zajęcie dla dwóch osób. Ile jest diakonek w polskim Kościele luterańskim? Kilkanaście. Dwie szykują się do ordynacji. W obrębie całego duchowieństwa kobiety stanowią w naszym Kościele około 10 procent. Ten odsetek będzie wzrastał? Mam nadzieję, że tak będzie. Mamy za sobą prawie dekadę, podczas której zwierzchnik naszego Kościoła w sposób całkowicie świadomy nie ordynował ani jednej diakonki, chociaż chętnych i starających się pań nie brakowało. Ta praktyka się zmieniła? Tak. Obecny zwierzchnik, ksiądz biskup Jerzy Samiec, osobiście ordynuje diakonów – w tym także diakonki. Czy kobieta duchowna powinna w szczególny sposób walczyć z wykluczeniem kobiet? Walka z wykluczeniem i poniżaniem kobiet wynika przede wszystkim z tego, że przed Bogiem jesteśmy równi. Dlatego należy walczyć z każdą dyskryminacją – zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Ponieważ jednak kobiety częściej są wykluczane, częściej trzeba stawać w ich obronie. Ale bronię także mężczyzn, gdy są wykluczani, na przykład w Sądach Rodzinnych w sferze opieki nad dziećmi. A jednak, mając świadomość ograniczeń strukturalnych, kobieta duchowna może być bardziej wyczulona na sytuacje wykluczenia. Oczywiście. Kiedy wprowadzono do szkół lekcje religii, pewna pani z kuratorium zaproponowała zorganizowanie spotkania wszystkich katechetów wyznań innych niż rzymskokatolickie. Sama była osobą z niepełnosprawnością i powiedziała mi: „Bo wie pani, ja wiem, co to znaczy być inną”. Tak samo to działa w przypadku kobiet duchownych. Ktoś, kto bywał wykluczany, kto musiał walczyć o swoje prawa, lepiej zrozumie kogoś, kto ma podobne problemy, nawet jeśli na zupełnie innej płaszczyźnie. Syty głodnego nie zrozumie. Czy są zatem potrzeby, na które kobieta duchowna może odpowiedzieć, a mężczyzna nie? Myślę, że tak. W Niemczech kilka lat temu prowadzono badania na temat rozumienia urzędu przez mężczyzn i kobiety. Okazało się, że mężczyźni (oczywiście statystycznie) rozumieją swoją rolę jako pełnienie i reprezentowanie urzędu. A kobiety w większości rozumieją urząd jako służbę. To zasadnicza różnica, która przekłada się na sposób pracy. Proszę o przykład. Stwierdzono, że w parafiach prowadzonych przez kobiety więcej się rozmawia, więcej decyzji jest podejmowanych kolegialnie, mniej rzeczy się nakazuje, rzadziej występuje się ex cathedra. Kiedy byłam w Szwecji, tamtejsza pani pastor opowiadała, że gdy ma dyżur duszpasterski, to nie ma kiedy kawy wypić, a jej kolega stawia pasjansa i czyta książkę. Może to indywidualny przypadek? Oczywiście, są kobiety, które są słabymi duszpasterzami, i wspaniali duszpasterze mężczyźni. Ale nie ma co uciekać od stwierdzenia – zwłaszcza jeśli potwierdzają to życie i badania – że pewne cechy osobowościowe, które kobiety mają częściej niż mężczyźni, mogą korzystnie wpływać na pracę duszpasterską. Jakie to cechy? Kobieta częściej jest nastawiona na słuchanie niż wydawanie werdyktów i ocen. Ma więcej cierpliwości. Częściej budzi zaufanie. I dlatego w większości krajów zachodnich kobiety są częściej proszone o pomoc duszpasterską. Zwłaszcza przez inne kobiety? Oczywiście. Kiedyś, kiedy byłam jeszcze katechetką, prowadziłam długą rozmowę z kobietą, która mówiła mi o bardzo intymnych sprawach. W pewnym momencie popatrzyła na mnie zdziwiona i mówi: „Ojej, rozmawiam z panią całkiem jak z księdzem”. Pytam: „A to źle?”. I słyszę: „Nie, to bardzo dobrze. Dawno z siebie tyle nie wyrzuciłam”. A jednak ten dystans był mniejszy. Co ważne zwłaszcza w sytuacjach skrajnych – na przykład dla ofiar przemocy. Kobieta będąca ofiarą przemocy – na przykład seksualnej – do mężczyzny nie pójdzie. A potrzebuje wsparcia, nie tylko psychologicznego czy prawnego, ale również duszpasterskiego. To są te momenty, kiedy kobieta może spisać się lepiej właśnie dlatego, że jest kobietą. Czy ordynowanie kobiet na urzędy duchowne wpływa na dialog ekumeniczny? Wiele osób lubi mówić, że go utrudnia. A jakie jest pani doświadczenie? Kluczowa jest sama otwartość na ekumenizm. Wiem, w których parafiach w Żyrardowie są duchowni otwarci na dialog, którzy chcą nas zapraszać do siebie i odwiedzać nasze kościoły, a w których nie. I nie ma znaczenia, czy zaproszenie podpisze Halina Radacz, czy mój mąż, ksiądz Waldemar Radacz. Efekt będzie ten sam. Zdarza mi się głosić kazania podczas nabożeństw ekumenicznych i nie budzi to niczyjego sprzeciwu. Wiąże się z tym pewna wzruszająca historia. Podczas uroczystości z udziałem biskupów, katolickiego i ewangelickiego, miałam swoje wystąpienie. Po zakończeniu podeszły do mnie katolickie siostry zakonne i ze łzami w oczach mówiły mi, jakie to dla nich ważne, że wreszcie mogły w kościele katolickim z ambony usłyszeć głos kobiety. Tęsknota za tym, żeby kobieta mogła powiedzieć, co myśli, co czuje, żeby mogła zabrać publicznie głos, istnieje nie tylko w naszym Kościele. A jednak sprzeciw wobec ordynacji kobiet w Kościele luterańskim bywa podszyty myśleniem o tym, co katolicy powiedzą… Takie osoby myślą, że kiedy kobiety zostaną w naszym Kościele księżmi, to katolicy nie będą chcieli z nimi rozmawiać. Ale dialog ekumeniczny nie polega na tym, że muszę upodobnić się do kogoś, żeby zostać zaakceptowanym, tylko na otwartości na różnorodność. O konsekwencjach dla dialogu ekumenicznego mówią osoby, które nie mają innych argumentów przeciw ordynacji kobiet. Bo dyskusja trwa. Kiedy w polskim Kościele luterańskim dojdzie do ordynacji kobiet na księży? Nie wiem. Ale dojdzie? Nie mam żadnych wątpliwości, że tak. Kiedy zaczynałam pracować w Kościele, o ordynacji kobiet prawie się nie mówiło. Potem pojawiły się żarty – mniej lub bardziej wybredne. Następnie trwał okres agresji wobec tych, którzy ten temat podejmowali. Aż wreszcie poważne rozmowy doprowadziły do synodu w 1998 roku. Obecnie wiele osób jest przeciwnych kolejnym krokom, chociaż nie mają za tym teologicznych argumentów. Nie zabierają głosu… Ale głosują przeciw. I prowadzą lobbing w kuluarach, roztaczając czarną wizję upadku Kościoła. Nie wiem, czy będę świadkiem tych zmian. Ale one nastąpią. Bo to jedyna droga do pełnej równości, do pełnego braterstwa i siostrzeństwa, do spełnienia biblijnej formuły: „W Chrystusie jedno jesteście”. *** Halina Radacz jest diakonem Kościoła ewangelicko-augsburskiego, duszpasterzem parafii luterańskich w Żyrardowie i Rawie Mazowieckiej. Pracuje także w Redakcji Ekumenicznej TVP2. *** Pozostałe teksty z bieżącego numeru dwutygodnika „Kontakt” można znaleźć tutaj. *** Polecamy także: Duszpasterska praca kobiet Fehlker: Duszpasterka Czy św. Paweł był feministą?
Dobre czasopismo nie tylko bawi swoich czytelników. Dobry magazyn również informuje, zadaje pytania i daje głos tym, którzy nie mogą się wypowiedzieć. Od atrakcyjnych funkcji po najgorętsze wiadomości, nasze 10 najlepszych magazynów randkowych dla gejów sprawi, że zamówisz każdy numer. Na zewnątrz Prawa do przechwałek: Duży nakład Założony w 1992 roku Out jest popularnym magazynem poświęconym stylowi życia gejów, który ma największy nakład spośród wszystkich miesięczników gejowskich w Stanach Zjednoczonych. Jeśli również szukasz dobrego śmiechu na brzuchu, zajrzyj do przezabawnej kolumny „Out Classics” zawierającej „The Gayest Commercials” i „The Gayest Robots”. Wpływ społeczny: obserwujących, 43 733+ lubi URL : Adwokat Prawa do przechwałek: Zabawne i poważne Z pierwszym numerem, który trafił do kiosków w 1967 roku, Advocate jest najstarszą i największą publikacją LGBT w Stanach Zjednoczonych. Szczególnie lubimy artykuły magazynowe, w tym opowieść pewnego mężczyzny o zabraniu swojej „bardzo ciekawskiej” matki do gejowskiego baru po raz pierwszy. Wpływ społeczny: 82 594+ obserwujących, 74 201+ lubi URL : Postawa Prawa do przechwałek: Ekskluzywna zawartość Najlepiej sprzedający się magazyn gejowski w Europie, Attitude, istnieje od 1994 roku i okazał się „ciężką postacią gejowskich mediów”. Sprytna i nowoczesna, Attitude to wszystko, czego potrzebujesz do przeczytania. Znany jest również jako magazyn, który nagrywa kilka historycznych wywiadów okładkowych, w tym jedyny gejowski wywiad prasowy Tony’ego Blaira. Wpływ społeczny: 50 967+ polubień, 48 035+ obserwujących URL : Gay Times Prawa do przechwałek: Przekonujące wywiady GT (aka Gay Times) reklamuje się jako „oryginalna marka lifestylowa gejów”. Założony w 1984 roku Gay Times zawiera mnóstwo wywiadów z ludźmi, którzy mają wpływ na społeczność LGBT – pomagając w uzyskaniu tytułu „najlepszego na świecie magazynu gejowskiego”. Wpływ społeczny: 357 000+ polubień, 109 377+ obserwujących URL : Instynkt Prawa do przechwałek: Podążając za jego instynktem Opublikowany po raz pierwszy w 1997 roku, Instinct to mieszanina filmów, wiadomości o celebrytach, funkcji osobistych, aktualizacji sportowych i ankiet wśród czytelników. Niezależnie od tego, czy szukasz informacji o amerykańskim wspieraniu równości małżeństw, czy też o ochronie człowieka, Instynkt ma wszystko. Są też świetne kolumny, takie jak Style Guyde, Risque Sommelier i Swag Suite. Wpływ społeczny: 29,143+ lubi, 11 596+ obserwujących URL : Zgięty Prawa do przechwałek: Ma to wszystko W pierwszym wydaniu, które zadebiutowało w 2004 roku, Bent oferuje badania dotyczące randek, seksu, małżeństwa i związków, a także zdrowia, zakupów, rozrywki i porad politycznych w odniesieniu do związków. Jeśli jesteś bardziej skłonny do szukania humoru w swoich lekturach, sprawdź zabawne kawałki, takie jak „Co jeśli żyjemy jak porno?” Wpływ społeczny: 4823+ lubi, 1039+ obserwujących URL : JEGO Prawa do przechwałek: Dla człowieka, który inwestuje w siebie Interaktywny, miesięczny magazyn online, HIM Magazine, zajmuje się szeroką gamą zagadnień i tematów dla młodego, nowoczesnego geja zorientowanego na sukces. Więc niezależnie od tego, czy szukasz opinii na temat stylu życia, czy po prostu chcesz zetknąć się z polityką, ON jest tam, gdzie powinieneś zajrzeć. Koniecznie poszukaj też rady babci Hillbilly. Wpływ społeczny: 55+ obserwujących URL : Pozytywna litera Prawa do przechwałek: Rzucając światło na HIV Positive Lite to kanadyjski magazyn internetowy przeznaczony dla osób zakażonych wirusem HIV oraz ich przyjaciół i zwolenników. Od aktywizmu po sprawy bieżące, strona porusza ważne kwestie w formacie „magazynu lifestylowego”. Positive Lite ma również na celu świętowanie dobrej zabawy podczas randek i życia z chorobą, niezależnie od tego, czy chodzi o randki online, czy porady dla seniorów. Wpływ społeczny: 2410+ obserwujących, 584+ lubi URL : Dzień dobry panie. Prawa do przechwałek: Poprawianie frazesów Witam Pan wyznaje, że to „wprowadzenie do nowej generacji mężczyzn, którzy umawiają się z mężczyznami”. Wydawany tylko dwa razy w roku i jako nowy dodatek do świata wydawniczego, Hello Mr. zyskał już sporą rzeszę fanów w mediach społecznościowych. Magazyn ma być dostępny, ujmujący i wnikliwy. Wpływ społeczny: 2024+ lubi, 1112+ obserwujących URL : Qr Prawa do przechwałek: Dla młodych gejów Qr Magazine jest prowokacyjny, uparty i zabawny. Z kierowaniem demograficznym w wieku 20 lat i starszym, Qr koncentruje się na tematach takich jak równość małżeństw, całowanie, byłych i podłączanie, jednocześnie pomagając czytelnikowi poczuć się zaangażowanym i akceptowanym. Większość treści Qr jest przesyłana przez użytkowników, dzięki czemu czytelnicy magazynu mają poczucie wspólnoty i kultury. Wpływ społeczny: 11 587+ znajomych URL : Polecane źródło zdjęć:
10/07/2013 Wiem, co dla ciebie dobre 30/07/2012 Nie-grzeszne fantazje 27/07/2012 On kocha głównie siebie 15/07/2012 Zafantazjowane
Napisałam książkę. Znaczy, pierwszą książkę napisałam już ze dwa lata temu, zatytułowałam ją „Burzliwe życie tancerki” i zrelacjonowałam w niej po łebkach mój długi i skomplikowany życiorys. Rozeszła się, jak ciepłe bułeczki. Na promocjach i spotkaniach z licznymi, a kochanymi zwolennikami mojej twórczości w Warszawie, Paryżu, Lozannie, Nowym Yorku i Wiedniu – moi mili odbiorcy wyrywali ją sobie, jakby była prawdziwym dziełem literackim. Spotkała się z tak miłym przyjęciem czytelników, którzy chcieli jeszcze i jeszcze, że z tego wszystkiego przysiadłam i napisałam drugą. Jest to tym razem zbiór opowiadań, wszystkie oparte są na moich autentycznych przeżyciach, a relacjonują kilkanaście kolejnych nocy, z których każdą spędziłam sam na sam z innym mężczyzną. Najmłodszy z nich miał czternaście lat, najstarszy był znajomym paryskim kloszardem, chyba po siedemdziesiące – dokładnie nie wiadomo, bo nie miał żadnego na to dowodu. Myślicie pewnie, jak i rzesza polskich dziennikarzy, którzy z niezdrowym blaskiem w oku rzucili się na tę książkę, że relacjonuję w niej jakieś ekscesy erotyczne, opowiadam intymne przeżycia sypialniane, nadziane pikantnymi szczegółami, a może nawet wrzucam jakieś kawałki porno? Niestety, nic z tego! Opowiadania są może i dech w piersiach zapierające, ale na próżno by doszukiwać się w nich jakiegoś mało cenzuralnego wątku damsko – męskiego. Ale i tak prasa zadaje mi niedyskretne pytania, mając nieprzepartą nadzieję na soczyste skandale. Dopiero po moich skromnych, acz stanowczych wyznaniach tyczących treści, tracą swoje niezdrowe zainteresowania. Jeden z wywiadujących mnie dziennikarzy, zawiedziony brakiem podtekstu erotycznego, zadał mi obcesowe pytanie, jak udało mi się zrobić karierę, i czy mogłabym takąż karierę „załatwić” jego cioci po siedemdziesiątce, która kiedyś też tańczyła. Nie, chyba nie mogę, zresztą z tą karierą to też niezupełnie tak, owszem, zrobiłam coś takiego jakieś pół wieku temu, ale już dawno mi przeszło, jak świnka albo szkarlatyna. Ale dziennikarze nie dowierzają i na siłę chcą wsadzić mnie do grona „celebrytek”, „gwiazd”, a nawet „legend”, zupełnie jakbym była smokiem wawelskim. A pewna młoda – choć nie jest to usprawiedliwieniem, zresztą pewnym jest, że jej przejdzie – dziennikarka spytała wręcz, dlaczego jestem skandalistką seksualną, ale też nie dostała ode mnie wyczerpującej odpowiedzi, jakiej oczekiwała. Tytuł mojej książki, wprawdzie wiernie oddający moje przeżycia, jest tylko wabikiem, służącym do wzbudzenia zainteresowania potencjalnych nabywców. Jak to, cała noc spędzona sam na sam z przedstawicielem przeciwnej płci może by „niewinna”? A jak to jest możliwe, pytacie? Ano, nie zdarzyło się wam nigdy przesiedzieć całej nocy z nieznajomym mężczyzną w zepsutej windzie? Albo w poczekalni na dworcu? W lesie, na opuszczonej budowie, w obcym domu, w którym zamek w drzwiach się zaciął? Nie? Mnie też te akurat historie się nie przydarzyły. Przydarzyły mi się za to inne. Wszystkie były podobne do siebie tylko z jednego powodu – spędzałam je z mężczyznami, z którymi nic mnie nie łączyło. Oprócz tej jednej – niewinnej – nocy… Książka wyszła w warszawskim wydawnictwie Agora w październiku, a zaraz potem odbyła się w siedzibie Agory uroczysta promocja. Zjawili się na niej moi wspaniali, a wierni przyjaciele: Jerzy Gruza, Katarzyna Lengren, kilka przyjaciółek jeszcze z ławy szkolnej, jeden ex-łabędź z Teatru Wielkiego oraz tłumek anonimowych cztelników, w tym kilku bliżej nieznanych mi, a podejrzanie wyglądających osobników. Jeden z nich, łysy osiłek, zbliżył się do mnie kołyszącym się krokiem kowboya. – Cześć, Zosiu, pamiętasz, mam nadzieję, co było między nami w Międzyzdrojach? – W Międzyzdrojach? Niestety, nie znam tej miejscowości, nigdy tam nie byłam, a na imię mam Krystyna, nie Zosia… – usiłowałam sprostować.– Wiem, wiem, Zosieńko. Dla innych jesteś Krysia, ale przecież wiem dobrze, jak cię nazywałem. Jak to, nie byłaś? A te nasze wspólne wakacje, to małe piwo? Bezskutecznie usiłowałam udowodnić, że choćby piwo mogłoby być i duże, to niestety, ani z Zosią, ani z Międzyzdrojami nie miałam nigdy nic wspólnego. Po łysym podeszła do mnie wiotka blondynka. – Mój mąż opowiedział mi wszystko, on wtedy z panią w Australii. Nie jestem zazdrosna, przecież jeszcze go nie znałam, on jest o tyle ode mnie starszy – i spojrzała na mnie z triumfem.– Więc rozumiem, pani podobno była kiedyś ładna… Nie, nigdy nie byłam specjalnie ładna, nie byłam też nigdy w Australii! Potem podszedł po autograf jakiś chuderlawy z kozią bródką. – Podobno ma pani tyle mieszkań w Paryżu, rozumiem, to ci książęta i inni bogacze, obskubywało się ich, prawda? Dobrze im tak, niech pani dalej żyłuje tych chłopów, niech mają za swoje! Z tego co wiem, nie miałam szczęścia poznać w życiu ani pół księcia, co do bogaczy też sprawa jest dyskusyjna. Wszystko, co posiadam, zawdzięczam pracy własnych nóg i trochę też rąk. Ale, moja gosposia paryska, która mieszka w tym samym domu co mój Exio, spostrzegła, że jak ostatnio spotkała go na schodach, wyglądał rzeczywiście taki jakiś obskubany… Potęga wyobraźni? I czym wobec tych fantazmów są moje opowiadania, w dodatku wszystkie relacjonujące kompletnie autentyczne przeżycia? Nie dowierzacie? Kupcie moją książeczkę, przeczytajcie! Krystyna Mazurówna
magazyn dla pań z mężczyznami